poniedziałek, 18 stycznia 2016

Kredki Colorama - jakość vs cena

Hej!
Po dwóch tygodniach przerwy odważyłam się w końcu coś tu nabazgrolić :) Chciałabym wam dzisiaj przybliżyć kredki z firmy Maybelline z serii Colorama...więc zainteresowanych zapraszam do dalszej części postu! :)



Kredki posiadam w 4 kolorkach:
- 210. Turquoise Flash (turkus)


- 300. Edgy Emerald (zieleń)


- 320. Vibrant Violet (fiolet)


- 400. Marvelous Maroon (brązowo-złota)


Kredki przeznaczone są do makijażu powiek, ale jak to w makijażu...można łamać pewne zasady ;) Możemy je używać do makijażu całej twarzy, przy ''domowych'' charakteryzacjach. Są to miękkie kredki, które ''suną'' po powiece jak masełko :) Nie zaliczyłabym ich do trwałych kredek, ponieważ łatwo można je zetrzeć...ale przy ich noszeniu nie zauważyłam odbicia ich na powiece (co przy mojej tłustej powiece dość często się to zdarza). Pięknie podkreślają tęczówkę, nadają wyrazisty look :) Podobają mi się, za taką cenę są naprawdę spoko.

Właśnie! Cena! Cena jednej kredki oscyluje w granicach 13-15zł (w zależności od sklepu, drogerii, itp.) Ja swoje kredki upolowałam na promocji w sklepie Kontigo (Warszawa), za każdą z nich zapłaciłam jedynie 5,50zł!!! Przy takiej promocji grzechem byłoby kupienie tylko jednej ;)

Kredeczki zamknięte są w drewnianej obwolutce, którą temperujemy zwykłą temperówką. Producent umieścił na opakowaniu informację o trwałości, która wynosi 24 miesiące od otwarcia, ale wiadomo jak to wygląda w rzeczywistości..więc dla wygody klienta/ki na każdej kredce umieszczona jest jej dokładna data wykorzystania.


Jak dla mnie cena przekłada się idealnie na jakość. Kredki nie są z górnej półki, ale nie narzekajmy, wprawna ręka potrafi z nich wyczarować cuda <3

Mam nadzieję, że komuś przyda się ten krótki, ale rzeczowy post :)
Zapraszam częściej.

Pozdrawiam, Ruda Okularnica :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz